Opublikowany przez: Monika C. 2019-10-15 13:47:33
Autor zdjęcia/źródło: Czym jest FOMO @Photo by freestocks.org on Unsplash
Sprawdzono, że nastolatki spędzają w internecie średnio 4 godziny i 12 minut dziennie, a już co 8. młody człowiek osiem godzin dziennie i więcej... Już prawie 60% młodych ludzi uważa, że powinno mniej korzystać ze swojego smartfona.
FOMO – (ang.- Fear Of Missing Out) - strach przed przeoczeniem czegoś ważnego – jest już uznawane za chorobę cywilizacyjną. Do syndromu FOMO zaliczamy także fonoholizm – czyli uzależnienie od smartfona oraz siecioholizn - uzależnienie od internetu.
Za ogromnym sukcesem mediów społecznościowych, które dają nam poczucie ciągłej obecności w życiu znajomych i trzymanie ręki na pulsie bieżących wydarzeń, zaczęliśmy obawiać „wypadnięcia z obiegu”. To właśnie przekonanie, że coś nas ominie kiedy jesteśmy w trybie offline, często przeraża internautów. FOMO może dotknąć każdego, kto korzysta ze smartfona, bez względu na wiek, ale nastolatki są na nie szczególnie narażone.
Początkowo określenie FOMO, sformułowane już w latach 90. ubiegłego wieku przez badacza i stratega marketingowego Dana Hermana, nie było wiązane z internetem. Dopiero intensywny rozwój mediów społecznościowych dał FOMO nowe życie. Przestało być ciekawym i niegroźnym zjawiskiem, a stało się problemem, który poważnie utrudnia życie osobom nim dotkniętym.
Wysoki poziom FOMO to:
obawa, że inni ludzie – w tym moi znajomi – mają więcej ciekawych doświadczeń w życiu,
niepokój, że moi znajomi bawią się beze mnie, strach przed nieznajomością ich planów, oraz obawa przed ominięciem spotkania – spontanicznego lub zaplanowanego,
ciągłe sprawdzanie, co robią znajomi, potrzeba bycia na bieżąco,
potrzeba, a z czasem przymus relacjonowania w internecie swojego życia, zwłaszcza pozytywnych i atrakcyjnych wydarzeń,
konieczność posiadania telefonu zawsze w zasięgu ręki, by nic nie umknęło mojej uwadze.
Przykładem może być to, że 80% osób z wysokim FOMO martwi się, że znajomi bawią się bez niego, podczas gdy zmartwienie to dopada tylko 22% przeciętnych internautów.
Fonoholizn, to nałogowe korzystanie z telefonu, uzależnienie od telefonu. O nałogowym używaniu możemy mówić, kiedy nie możemy już normalnie funkcjonować bez swojego telefonu – nie możemy sobie wyobrazić sytuacji, zgubienia, bądź zostawienia go nawet na chwilę. Telefon powinien być włączony 24 godziny na dobę, nawet wtedy kiedy śpimy. Gdy nie mamy telefonu w zasięgu ręki odczuwamy, strach, irytację i napięcie. To uzależnienie może dotknąć każdego, ale szczególnie narażone są nastolatki, nieco bardziej dziewczęta niż chłopcy. Jak każde uzależnienie fonoholizm niesie ze sobą negatywne skutki w postaci zaniedbywania innych czynności czy bezpośrednich kontaktów z ludźmi oraz „przymusu” korzystania z niego nawet kiedy jest się zmęczonym i traktowanie go jak jedynego „uspokajacza”.
„Prawie co trzeci polski nastolatek deklaruje, że nie jest w stanie wytrzymać i funkcjonować bez telefonu, ponad jedna czwarta przyznaje, że odczuwa potrzebę używania telefonu po jego odłożeniu, a co piaty twierdzi, że możliwość używania smartfonu jest dla niego ważniejsza niż potencjalne szkody tym wywołane” – pisze Marta Witkowska, autorka poradnika dla rodziców „FOMO i nadużywanie nowych technologii”.
„Co więcej nastolatki przyznają, że z powodu intensywnego używania telefonu są zmęczone i niewyspane, zaniedbują swoje obowiązki. Jednocześnie, aż ponad 1/5 nastolatków mówi wprost: nic nie jest tak przyjemne, jak korzystanie z telefonu.” - pisze dalej Marta Witkowska.
Dzieje się tak dlatego że „bycie w kontakcie” i wiedza o tym co w danej chwili robią znajomi i przyjaciele pozwala im czuć się się częścią grupy. Jednocześnie smartfony stają się oknem na świat i narzędziem za pomocą którego kontaktują się ze znajomymi. Dlaczego? Dla młodej osoby poczucie przynależności do grupy rówieśników i ich akceptacja jest jedną z najpotrzebniejszych potrzeb rozwojowych. Kiedyś nastolatki siedziały szepcząc w pokoju lub na podwórku...
Nastolatek zaczyna uzależniać swoją samoocenę od ilości lajków i komentarzy pod swoim postem– czyli odzewem, jaki spotyka jego poczynania w sieci. Oglądając „podkręcone”internetowe relacje znajomych, nastolatek nabiera przekonania, że może nie jest zbyt atrakcyjny towarzysko, a wszystko co ciekawe odbywa się poza nim, natomiast jego życie jest nudne, pozbawione treści i pomysłu na siebie. Ma to wpływ na na wahania nastroju i dolegliwości fizyczne. Im wyższe FOMO, tym niższa samoocena i poczucie satysfakcji ze swojego życia.
1/5 osób z wysokim FOMO – w tym nastolatki – na brak możliwości korzystania z mediów społecznościowych reaguje objawami somatycznymi: nudnościami, zawrotami głowy czy bólami brzucha.
Upublicznianie zbyt wielu informacji o sobie wiąże się także z ryzykiem utraty prywatności. Zbyt duża potrzeba zbierania lajków i komentarzy pcha nastolatki do udostępniania zdjęć, które mogą narazić na szwank jego reputację.
Problemy w codziennym funkcjonowaniu mogą być także spowodowane tym, że nastolatki mają więcej niż jeden profil na portalach społecznościowych, a kontrolowanie ich zabiera im tyle czasu, że zaniedbują swoje podstawowe obowiązki.
Co trzeci nastolatek budzi się w nocy, żeby sprawdzić powiadomienia na profilu w mediach społecznościowy!. To naraża na poważny w skutkach brak snu!
Nie każdy nastolatek, który spędza dużo czasu przed ekranem ma FOMO. Niektórzy realizują tam swoje hobby, uczą się i rozwijają. Co jednak powinno cię niepokoić jako rodzica?
potrzeba czy wręcz przymus noszenia telefonu ze sobą przez cały czas, oraz niemożność wyłączenia go choćby na chwilę,
reagowanie na każdy sygnał dobiegający z telefonu, nawet podczas lekcji, przechodzenia przez ulicę, w kinie, teatrze – czyli zawsze przerywanie właśnie wykonywanych czynności,
spędzanie coraz większej ilości czasu w mediach społecznościowych,
pojawiające się poczucie pustki i nudy kiedy telefon milczy oraz wyraźne wahania nastrojów uzależnione od pozytywnego lub negatywnego odzewu płynącego z sieci,
Ciągłe porównanie tego co publikują znajomi i narastające poczucie nieatrakcyjności towarzyskiej z powodu gorszego życia niż znajomi,
nasilające się trudności z koncentracją oraz problemy z zasypianiem związane z intensywnym używaniem smartfonu.
zachęć nastolatka do przyjrzenia się jego myślom i wahaniom nastroju w połączeniu z jego aktywnością w sieci. Zaproponuj żeby zapisywał myśli, które przychodzą mu do głowy kiedy jest online, co może być trudne, bo musi przecież cały czas kontrolować swoje profile. Poszukajcie razem takich wydarzeń, umiejętności i zachowań z których jest dumne i ma poczucie, że robi to dobrze, a które nie są związane z oceną w sieci.
Urealnij oczekiwania – porozmawiaj z nastolatkiem o różnicy pomiędzy kolorowym światem kreowanym w mediach społecznościowych przez znajomych a realnym życiem. Zachęć dziecko by wyszukało w sieci przykłady takich sytuacji, które wyglądają inaczej = lepiej w sieci niż w rzeczywistości.
Obawa przed wypadnięciem z obiegu skłania młodych ludzi do ryzykownych zachowań. Uczul dziecko, że jego bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Kontroluj czas spędzany w mediach społecznościowych – ograniczenie go jest najlepszym sposobem na wyjście z FOMO. Może to się wiązać z nieprzyjemnymi emocjami i stanami, takimi jak nuda i niemożność znalezienia sobie miejsca, samotność, czy nawet fizyczne dolegliwości. Dobrym pomysłem jest zaczęcie od wyznaczenia małych „przerw technicznych”.
Wprowadźcie zdrowe nawyki, np. odkładanie telefonu podczas spotkań towarzyskich i rodzinnych, wyłączanie telefony na godzinę przed snem.
Tylko jedna czynność naraz. Co to znaczy? Chodzi o ograniczenie liczby rzeczy, które wykonuje w tym samym nieokazujące się, że taka wielozadaniowość, czyli przeglądnie portali, oglądanie filmików, słuchanie muzyki i robienie czegoś jeszcze osłabia umiejętność zapamiętywania rzeczy i wiadomości, które dziecko robiło wcześniej. Mózg zaczyna być nastawiony na tu i teraz.
Tak i jest to JOMO (Joy Of Missing Out), czyli radość z wyłączenia się i pomijania nieustannie napływających informacji z zewnątrz, zatrzymania się na chwilę i skupienia się na tu i teraz.
Żródło: Fomo i nadużywanie nowych technologii, Marta Witkowska
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.